>>>Otylia dostała order i znów się uśmiecha
"Dużo o tym wszystkim myślałam i podjęłam decyzję, że będę pływać jeszcze cztery lata. Odejdę w wieku 29 lat. Wtedy jeszcze wszystko będę miała przed sobą. Myślę, że nie muszę już niczego nikomu udowadniać, ale wierzę w to, że jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa" - dodaje Jędrzejczak.
Otylia wie, że życie to sinusoida - żeby było dobrze, najpierw musi być źle. "Ostatnio przeżyłam wiele złych rzeczy, więc może czas na lepsze lata?" - zastanawia się pływaczka, która postanowiła, że będzie żyła z dnia na dzień.
Jędrzejczak uważa siebie za przeciętną pod względem urody. "Ale czasem mam takie dni, że założę spódniczkę, obcas, pomaluję oczy i potem patrzę w lustro i myślę sobie: nie jest źle. Jest dobrze, przyjmuję siebie taką, jaką jestem" - kończy.
>>>Jędrzejczak wraca do pływania