Organizatorzy warszawskiego turnieju ze spokojem wyczekują rozpoczęcia gier na kortach Legii. W najbliższą sobotę wystartuje turniej kwalifikacyjny, w którym udział wezmą 32 zawodniczki, wśród nich Polka Anna Korzeniak. Możliwe, że w turnieju wystąpią jeszcze m.in. Joanna Szymczyk i Sandra Zaniewska, którym organizatorzy chcą przyznać „dzikie karty”. "Jedyne czego jeszcze nie jesteśmy w stu procentach pewni to pogoda, ale tę zobowiązał się załatwić dyrektor Makarczyk" - żartuje dyrektor biura prasowego Tomasz Wolfke.

Reklama

>>>Szarapowa po raz pierwszy w Warszawie

" Prace na obiekcie są już na ukończeniu" - zapewnia dyrektor finansowo-organizacyjny Michał Lewicki. "Wymieniono całkowicie nawierzchnię na korcie centralnym, jestem pewien, że tam warunki do gry będą idealne. Na pozostałych obiektach pozostanie ta sama mączka. Mimo że nie była wymieniana od pewnego czasu, jest bardzo wysokiej jakości. Ogólniejestem przekonany, że warunki na Legii będę znacznie lepsze niż te, które panowały na Warszawiance" - dodaje Lewicki.

Jedynym problemem organizatorów jest lista uczestniczek. Nie ulega wątpliwości, że największą gwiazdą będzie Rosjanka Maria Szarapowa. Niestety we wtorek okazało się, że w Warszawie może zabraknąć Agnieszki Radwańskiej, a w środę z imprezy z powodu kontuzji wycofała się Shahar Peer z Izraela. Tenisistkę zastąpi w turnieju głównym najwyżej klasyfikowana na liście oczekujących reprezentantka Kazachstanu Galina Woskobojewa. "Wiążącym mnie dokumentem jest lista startowa WTA Tour i jak już nie raz powtarzałem, Agnieszka Radwańska nadal na nim jest" - uspokajał dyrektor turnieju Stefan Makarczyk.

Tenisistka z Krakowa narzeka na problemy zdrowotne i zbyt napięty program startów przed wielkoszlemowym Rolandem Garrosem.