Był to drugi pojedynek tych zawodniczek i po raz rugi lepsza okazała się Radwańska. Poprzednio, w 2007 roku w turnieju ITF Womenĺs Circuit we włoskiej miejscowości Biella, oddała jej tylko dwa gemy.
Polka popełniła 13 niewymuszonych błędów, przy 29 u rywalki oraz uzyskała przewagę w wygrywających uderzeniach 23:13. Miała też cztery asy i nie odnotowała żadnego podwójnego błędu serwisowego, przełamując pięciokrotnie przeciwniczkę, a tylko raz przegrała swojego gema.
Teraz tenisistka z Krakowa zmierzy się z Ukrainką Marią Korytcewą, która w pierwszej rundzie wygrała 6:1, 6:1 z Austriaczką Patricią Mayr.
Dopiero we wtorek rozpoczną swe występy w turnieju Urszula Radwańska i Łukasz Kubot. Ten ostatni rozpocznie zmagania w turnieju głównym, bo w Paryżu grał już udanie w kwalifikacjach. Z turniejem w niedzielę pożegnała się już Marta Domachowska.
Agnieszka Radwańska - Rossana De Los Rios 6:3,
I set (6:3):
Pierwszego gema, przy własnym serwisie, z łatwością wygrała Radwańska. Polka oddała rywalce tylko jeden punkt. W drugim gemie Paragwajka grała już nieco lepiej i po wyrównanej walce, mimo iż "ISia" miała break-point, to De Los Rios triumfowała.
Trzeci gem i przełamanie Paragwajki. Radwańska przegrywa 1:2. De Los Rios serwuje bardzo mocno i Polka ma spore problemy, Przegrywa kolejnego gema...
Bardzo szybki piąty gem. Na szczęscie wygrywa go Radwańska. Podobnie jak i kolejnego i mamy remis 3:3.
Siódmy gem toczył się początkowo pod dyktando Paragwajki. Na szczęście "Isia" dała radę wyrównać, wyjść na prowadzenie i wygrać. 4:3 dla polskiej tenisistki. Szybki kolejny gem i już mamy 5:3.
I 6:3. Tego seta wygrywa Agnieszka Radwańska, choć początek do łatwych nie należał.
II set (6:1):
Kolejny w tym spotkaniu szybki set. Wygrany przez Polkę. Oby tak dalej.
Drugi gem również wygrała Radwańska. 2:0. Dopiero trzeci gem był bardziej wyrównany. Pierwsze dwa punkty zdobyła De Los Rios. Później "Isia" dogoiła rywalkę, ale ostatecznie przegrała.
Czwarty gem to znów popisowa gra Polki i 3:1.
Ten set mija bardzo szybko. Polka wygrywa kolejne gemy nie dając rywalce praktycznie żadnych szans. 4:1. 5:1, aż wreszcie Radwańska wygrała siódmego gema i cały set 6:1.