Polski bramkarz obejrzał mecz z z Aberdeen z trybun. Serwis internetowy klubu stwierdził, że nieobecność Boruca jest "zagadkowa". Piłkarz wyjaśnił, że po prostu trener Gordon Strachan dał mu odpocząć przed meczem z Szachtarem Donieck w Lidze Mistrzów.
Prawda jest nieco inna. "W trakcie rozgrzewki Boruc poczuł, że nie będzie mógł wystąpić. Teraz będziemy czekać, aż się wyleczy. Jeśli minutę przed pierwszym gwizdkiem powie, że jest gotowy - zagra. Coś jest nie tak z jego palcami u nóg - nie może kopać piłki. To prawdopodobnie jakiś rodzaj grzybicy" - wyjaśnił trener Celtiku Gordon Strachan.
Przeciwko Aberdeen zagrał za to Maciej Żurawski. Kapitan polskiej kadry wszedł na boisko w 78. minucie. Był nawet bliski strzelenia gola, ale nie trafił do siatki. Celtic wygrał u siebie 3:0 (2:0).