Aby odpowiednio zgrać nowych piłkarzy z drużyną przed meczami kwalifikacyjnymi Champions League, Wisła powinna pozyskać ich tej zimy. Kłopot w tym, że w tej chwili tylko jeden naprawdę znaczący zawodnik chce przyjść do Krakowa.
"Krzynówek dogadał się już z klubem. Teraz kończą się negocjacje Wolfsburga z Białą Gwiazdą. Jeśli ich finał będzie pomyślny, Jacek będzie najlepiej zarabiającym piłkarzem polskiej ligi. W Niemczech otrzymywał 900 tysięcy euro rocznie, tu dostanie około 700, a więc ponad dwa razy więcej niż najlepiej opłacany zawodnik ekstraklasy, Roger z Legii Warszawa. To kosmiczna suma, ale Bogusław Cupiał bardzo chce mieć tego piłkarza" - opowiada DZIENNIKOWI pragnący zachować anonimowość pracownik Wisły.
Krakowski zespół od wielu tygodni szuka też napastnika w Czechach, Słowacji i byłej Jugosławii. Klub chce wydać na atakującego maksymalnie milion euro. Za taką cenę ciężko znaleźć kogoś, kto będzie prezentował poziom godny Ligi Mistrzów. Dlatego też łowy nie przyniosły jeszcze pożądanego efektu.
Dłuższy od listy potencjalnych wzmocnień Białej Gwiazdy jest spis zawodników, którzy odejdą z klubu. Najważniejszym z nich jest Dariusz Dudka. 24-letni piłkarz ma zamiar przyjąć ofertę Udinese. Reprezentacyjny pomocnik czuje się w Krakowie tak sobie – od dawna wiadomo, że nie należy do ulubieńców Macieja Skorży. Panowie sprzeczali się ze sobą jeszcze za czasów wspólnej pracy w Amice Wronki. Powód? Młody pomocnik wielokrotnie łamał wtedy regulamin, czego zresztą dzisiaj nie kryje. Niedawno opowiadał na łamach miesięcznika „futbol.pl” o tym, jak to trener przyłapał go na piciu piwa. Teraz panowie już się nie kłócą, ale też nie ma pomiędzy nimi wielkiej sympatii.
Włosi z Udine chcą już teraz wypożyczyć Dudkę na pół roku. Jeśli w rundzie wiosennej piłkarz się sprawdzi, dojdzie do transferu. "Jesteśmy otwarci na ciekawe oferty" - mówi dyrektor Wisły Jacek Bednarz.
Ta wypowiedź kontrastuje nieco z oficjalną polityką klubu. W końcu wszyscy dookoła w Krakowie zapewniają, że Wisła będzie się tylko wzmacniać, by uzyskać latem upragniony, historyczny awans do Ligi Mistrzów.
Poza Dudką zespół może opuścić Sobolewski. Dobry znajomy piłkarza mówi: "Radek ma 31 lat, to dla niego ostatni gwizdek do wyjazdu zagranicznego. On zdaje sobie z tego sprawę, chce jeszcze dobrze zarobić, dlatego jeśli tylko pojawi się oferta, odejdzie."
Jeśli dodamy, że z Wisłą pożegna się Kosowski (w czerwcu będzie wolnym graczem, teraz trzeba zapłacić za niego ok. 150 tys. euro), staje się jasne, że zespół przystąpi do eliminacji Ligi Mistrzów w słabszym składzie niż teraz. W tej sytuacji ciężko wierzyć w pierwszy od dwunastu lat awans polskiej drużyny do tych prestiżowych rozgrywek. Bo nawet jeśli krakowianie znajdą trochę grosza na letnie transfery, to czy są szanse na to, że nowo pozyskani piłkarze zgrają się z drużyną w 2-3 tygodnie?
Jedyną pozytywną wiadomością dla kibiców Wisły, prócz transferu Krzynówka, jest fakt, że już w kwietniu w pełni zdrów będzie Andrzej Niedzielan. Napastnik z takim doświadczeniem (występy w lidze holenderskiej i reprezentacji) może się okazać latem bezcenny.