Takie postawienie sprawy zupełnie nie podoba się Piłkarskiej Federacji Kamerunu, która już wezwała Barcelonę do natychmiastowego zwolnienia Eto`o na zgrupowanie kadry. "Barca" chce, by zawodnik do 12 stycznia pozostał w klubie i pojechał jedynie na gry pucharowe, argumentując tę decyzję rehabilitacją zawodnika po ciężkiej kontuzji.
"To nie do zaakceptowania. Chcemy Żeby Eto'o był zwolniony natychmiast, by mógł dołączyć do reszty zawodników trenujących w Burkina Faso" - oświadczył rzecznik kameruńskiej federacji. To właśnie na zgrupowaniu zapadnie decyzja, którzy zawodnicy pojadą na imprezę, a którzy wrócą do swoich klubów.
"Mamy nadzieję, że klub nie doprowadzi do sytuacji, w której będziemy rozważać podjęcie działań przeciwko nim" - dodaje rzecznik kameruńskiego związku, a jego wypowiedź przytacza serwis sport.pl.
W sporze pomiędzy federacjami a klubami uprzywilejowane są te pierwsze. Według przepisów FIFA przed turniejem o randzie Pucharu Narodów Afryki klub musi zwolnić piłkarza powołanego na imprezę już na dwa tygodnie przed jej rozpoczęciem.