Wysiłki Włochów, którzy chętnie przejęliby Euro od nas i Ukraińców, nie idą na marne. To chyba nie przypadek, że Platini zabrał głos w sprawie postępów w przygotowaniach krótko po tym, jak prezes włoskiej ligi Antonio Matarrese oświadczył, że Polska i Ukraina mogą sobie nie dać rady z organizacją turnieju.

Reklama

Szef Europejskiej Unii Piłkarskiej daje nam maksimum pół roku na nadgonienie prac. "Mam nieodparte wrażenie, że najbliższe cztery do sześciu miesięcy będą przełomowe, by uniknąć krytycznych poślizgów w projektach infrastruktury sportowej i publicznej i zachować wiarygodność projektu Euro 2012 jako takiego" - powiedział Platini. I zapewnił o wsparciu dla obu państw, które mają zorganizować mistrzostwa.