Polak rywalizacji w Melbourne nie ukończył, po tym jak na jego bolid najechał samochód Williamsa kierowany przez Japończyka Nakajimę. Na szczęście nasz jedynka w Formule 1 niedługo będzie miał szansę się zrewanżować. Już za tydzień kierowcy będą rywalizować o Grand Prix Malezji.

Reklama

O punkty na torze w Sepang nie będzie jednak łatwo. "To bardzo wymagający tor. Dodatkowo warunki klimatyczne są tam ekstremalne, co sprawia, że wyścig jest jeszcze trudniejszy. Już tutaj w Melbourne było bardzo gorąco i mieliśmy namiastkę tego, co czeka nas za tydzień" - cytuje Kubice portal onet.pl.