"Zawsze powtarzałem, że dojście do Formuły 1 jest bardzo trudne, ale jeszcze trudniej jest przetrwać pierwszy rok. Robert w pierwszym pełnym sezonie startów zajął szóste miejsce. To prawie najlepszy możliwy wynik, za Ferrari i McLarenem. Robert miał wiele problemów technicznych, które przeszkodziły mu w walce o piąte miejsce w mistrzostwach, zajęte ostatecznie przez kolegę z zespołu BMW Sauber Nicka Heidfelda" - w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Daniele Morelli podsumowuje poprzedni sezon.
Menadżer Kubicy zwraca też uwagę, że obecny samochód teamu BMW Sauber o wiele bardziej odpowiada Polakowi, nie tylko ze względu na zmiany w przepisach, które podkreślają umiejętności kierowcy, ale tez jego charakterystykę. Poza tym "nie da się ukryć, że pokonanie kolegi z zespołu to ważne wyzwanie. Partnerzy z ekipy jeżdżą praktycznie takimi samymi samochodami i zwycięstwo sugeruje, że to właśnie kierowca robi różnicę" - dodaje.
Co prawda Morelli uważa, że Roberta Kubicę stać na walkę o mistrzostwo świata, jednak zwraca uwagę na sprzęt. "BMW Sauber zmniejszył stratę do dwóch czołowych zespołów, ale do walki o tytuł potrzebny jest jeden z najlepszych samochodów w stawce. Potem oczywiście sporo zależy od kierowcy" - uważa.
Czy wynik z Malezji może się powtórzyć w tym sezonie? "Mam nadzieję, że tak! Potrzebujemy jeszcze kilku wyścigów, żeby poznać prawdziwy rozkład sił w stawce" - podsumowuje menadżer Polaka.