"Palenie pomaga w stresie oraz w odchudzaniu, gdyż zabija głód. Jeszcze kilka lat temu, przed zmianą przepisów, kiedy waga była niesłychanie ważna, często paliliśmy i chodziliśmy bez przerwy głodni, ponieważ panowała histeria odchudzania. Dzisiaj przyzwyczajenie czy nałóg u wielu zostało" - mówi norweskiemu dziennikowi VG Ahonen, dodając, że często widział wielu konkurentów z papierosem w ustach.

Reklama

Sensacyjne doniesienia fińskiej legendy skoków skomentował trener Norwegów Mika Kojonkoski. Powiedział, że faktycznie część z jego podopiecznych pali, lecz widział ich z papierosem głównie podczas wspólnych kolacji po zawodach lub pozasportowych imprez. "To nie jest moja sprawa, więc się nie wtrącam" - powiedział Kojonkoski.

"Jestem negatywnie zaskoczony, lecz to, że on pali od wielu lat nie przeszkadzało mu w osiągnięciu tylu wspaniałych rezultatów. Dlatego nie będę krytykował tej niespodziewanej wypowiedzi, ani zastanawiał się dlaczego to mówi mediom przy okazji rozpoczęciu sezonu" - powiedział kierownik norweskiej ekipy Clas Brede Brathen.

Na pytanie czy norwescy skoczkowie palą Brathen powiedział, że "na treningach, nie".

Janne Ahonen przeszedł do historii wygrywając pięć razy konkurs czterech skoczni. Dwa razy zdobył Puchar Świata, w którego zawodach aż 105 razy stał na podium, z czego 36 na najwyższym. Zdobył dziesięć medali mistrzostw świata, pięć złotych, trzy srebrne i dwa brązowe oraz pięć srebrnych i dwa brązowe w MŚ w lotach narciarskich. 26 marca zakończył karierę.