Sprawa jest nadal otwarta, kategorycznie dementuję pojawiające się plotki, że już zdecydowaliśmy, kto będzie partnerem Lance'a Strolla w sezonie 2018 - powiedział Lowe portalowi autosport.com przed niedzielnym wyścigiem o Grand Prix USA w Austin.

Reklama

Przedstawiciel Williamsa potwierdził, że aktualnie zespół analizuje wyniki testów, jakie na torze Hungaroring przeprowadzili w ostatnim tygodniu Kubica i Brytyjczyk Paul di Resta.

Kierowców oceniamy tylko na podstawie własnych testów, inne nie będą brane pod uwagę - nadmienił Lowe i tym samym zaprzeczył doniesieniom mediów, że w przypadku Kubicy pod uwagę brane będą także osiągnięcia Polaka w bolidzie Renault z sierpnia.

Z Robertem musimy wspólnie ustalić, czy jest on w stanie prowadzić samochód na takim samym poziomie, jak dawniej. To trwa. Pod uwagę trzeba brać wiele czynników. Inaczej sprawa wygląda z Paulem (di Restą), gdyż on jest naszym kierowcą rezerwowym od kilku lat i wiemy, na co go stać - wyjaśnił jeden z szefów Williamsa.

Lowe dodał, że zespół nadal wysoko ocenia dokonania Felipe Massy, który zasiada za kierownicą w tym sezonie. Brazylijczyk kilka dni temu potwierdził, że nie wybiera się jeszcze na emeryturę i jest zdania, że team wykona "krok w tył", jeśli nie postawi na niego w przyszłym roku.

Williams pod uwagę bierze także polecanego przez ekipę Mercedesa Pascala Wehrleina. On, podobnie jak Felipe, jeździ przez cały rok w innych seriach wyścigowych, wiemy na co go stać - ocenił niemieckiego kierowcę.

Na zakończenie Lowe poproszony o ocenę propozycji złożonej przez Massę, który uważa, że team najpóźniej przed zaplanowanym na 12 listopada wyścigiem o Grand Prix Brazylii powinien podać skład ekipy na nowy sezon, odparł, że "to ma sens", choć tego terminu nie chciał potwierdzić.