Lewis Hamilton z McLarena twierdzi, że nie. "Kubica będzie do końca sezonu walczył o mistrzostwo świata" - odpowiada Raikkonenowi. "Od razu wiedziałem, że to wielki talent. Od kiedy postępy poczynił także jego zespół, Robert może wreszcie pokazać pełnię umiejętności" - dodaje.

Reklama

Kubica wyprzedza Hamiltona o cztery punkty w klasyfikacji generalnej kierowców. Będący za plecami Hamiltona i Kubicy Raikkonen bagatelizuje jednak wyniki Polaka. Popiera go zresztą inny mistrz Formuły 1 Damon Hill.

"Będę zaskoczony, jeśli BMW do końca sezonu utrzyma podobne tempo. Zespół poczynił jednak olbrzymie postępy i nic nie jest wykluczone. Nie zdziwię się, jeśli o tytule mistrzowskim ponownie zadecyduje ostatni wyścig. Pytanie tylko, czy będzie w nim walczyć trzech czy czterech kierowców" - mówi były triumfator Formuły 1.