Podczas niedzielnego wyścigu na torze Silverstone zawieszenie maszyny Kubicy odbijało się od powierzchni toru. A kiedy na tor spadły hektolitry deszczu, Kubica mógł się czuć jak na wielkiej ślizgawce, na której nie panował nad bolidem. Koła jego pojazdu często nie miały nawet styczności z drogą!

Reklama

Teraz BMW Sauber będzie wyciągać konsekwencje wobec osób odpowiedzialnych za auto Polaka. Niedopatrzenie mechaników mogło kosztować Kubicę nawet utratę życia. Na szczęście skończyło się tylko na spadku na czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej kierowców Formuły 1 i stracie punktów.