Było to trzecie w tym sezonie starcie obu ekip i trzecia wyraźna wygrana "Celtów". W czwartek gospodarze już w pierwszej kwarcie zbudowali 17-punktowe prowadzenie, które w drugiej wzrosło nawet do 29, a spokojna i konsekwentna gra mistrzów Konferencji Wschodniej nie pozwoliła rywalom na udaną pogoń.
16 celnych "trójek" Boston Celtics
Jaylen Brown zdobył 22 punkty dla Celtics, a 20 dodał wchodzący z ławki i wracający po kontuzji łotewski środkowy Kristaps Porzingis, który trafił m.in. dwukrotnie za trzy punkty. Łącznie jego zespół oddał 16 celnych takich rzutów, a goście tylko siedem na 27 prób.
Łącznie sześciu zawodników "Celtów", którzy czekają na tytuł od 2008 roku, uzyskało dwucyfrową liczbę punktów, m.in. Jayson Tatum uzbierał 16 "oczek" i 11 zbiórek.
Kibice gwizdali na Irvinga
Lider "Mavs" Luca Doncic zdobył 30 punktów, miał 10 zbiórek, ale też tylko jedną asystę. Przeciwko byłym kolegom słabo spisał się inny z gwiazdorów tego zespołu - Kyrie Irving, który zaliczył jedynie 12 pkt. Z gry trafił sześć z 19 rzutów, w tym żadnej z pięciu prób zza łuku. Przy każdym kontakcie z piłką na trybunach słychać było buczenie i gwizdy.
Kolejne spotkanie w nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego.