"Przegraliśmy przez głupie błędy" - analizował nasz rodak, który był - obok Marcina Gortata - jaśniejszym punktem drużyny w meczu z Serbią. Rzucił siedem punktów i zebrał sześć piłek, a wszystko to w ciągu 14 minut. To Szewczyk dał Polakom sygnał do odrabiania strat.

Zły po spotkaniu był także Gortat. "Jestem bardzo rozżalony naszą grą. W naszej grze widać było chaos, nieporozumienia. Chwilami nie wychodziły nam nawet podania z ręki do ręki. Brakuje osoby, która pociągnęłaby zespół" - mówił.

Teraz Polacy zagrają ze Słowenią - ten mecz w poniedziałek w Łodzi. W środę natomiast zmierzą się z Hiszpanią w ostatnim meczu grupy F.



Reklama