Włodarczyk, która dwa dni temu w Berlinie wywalczyła tytuł mistrzyni Europy, w Londynie była druga, a złoty medal przyznano jej po zdyskwalifikowaniu za doping Tatiany Łysenko.
O tym, że Polka jest złotą medalistką, było wiadomo od ponad roku, gdy MKOl podjął decyzję o dyskwalifikacji Rosjanki. Dopiero teraz jednak PKOl otrzymał w tej sprawie oficjalne potwierdzenie.
"Chciałabym podzielić się z wami piękną informacją, którą otrzymałam kilka godzin temu od Polskiego Komitetu Olimpijskiego, który otrzymał oficjalne informacje z Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego dotyczącą przyznania mojej osobie złotego medalu igrzysk olimpijskich z Londynu z 2012 roku. Jest to dla mnie piękny dzień. Tak jak miałam piękną, złotą niedzielę w Berlinie, tak dzisiaj, we wtorek 14 sierpnia, dotarła do mnie super wiadomość. Jestem naprawdę bardzo szczęśliwa, czekam teraz na to, aż medal trafi w moje ręce" - powiedziała Włodarczyk w wywiadzie opublikowanym na Twitterze.
Jak poinformował PAP rzecznik PKOl Henryk Urbaś, złoty medal zostanie wręczony Włodarczyk po uzgodnieniu terminu i miejsca pomiędzy zainteresowaną a MKOl.