Zwolennicy przebywającego w kolonii karnej opozycjonisty Aleksieja Nawalnego nie dają wiary słowom Isinbajewej. Według nich była lekkoatletka wszystko zrobiła pod "publiczkę" i nie była szczera. Zastępca Nawalnego Leonid Wołkow twierdzi, że wciąż aktualna rekordzistka świata w skoku o tyczce jest "aktywną zwolenniczką wojny". Dlatego opozycjoniści domagają się wydalenia Isinbajewej z Teneryfy.
Jelena Isinbajewa odcięła się od Władimira Putina i rosyjskiej armii. Przez to na "Carycę tyczki" w Rosji spadła fala krytyki. Co ciekawe z tego powodu sportsmenkę atakują nie tylko zwolennicy reżimu, ale również opozycjoniści.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama