"The Reds" zrobili co do nich należało - na Węgrzech wywalczyli trzy punkty po golu Francuza Davida N'Goga w czwartej minucie. Nie wystarczyło to jednak, by przedłużyć nadzieje na awans, gdyż Fiorentina pokonała pewny już awansu Olympique Lyon i zapewniła sobie jedno z dwóch czołowych miejsc w grupie E.

Reklama

Angielskiemu zespołowi, który zajmie w grupie trzecie miejsce, pozostanie walka w Lidze Europejskiej.

Prowadzący w grupie H Arsenal udział w kolejnej rundzie zapewnił sobie po zwycięstwie nad Standardem Liege 2:0. Drużyna trenera Arsene'a Wengera pozostaje niepokonana w bieżącym sezonie LM. W drugim spotkaniu tej grupy AZ Alkmaar zremisował bezbramkowo z Olympiakosem Pireus. Mistrz Grecji, w którym całe spotkanie rozegrał Michał Żewłakow, jest w tabeli drugi; do awansu brakuje mu jednego punktu.

Największe emocje towarzyszyły we wtorek jednak meczowi na Camp Nou - Barcelona spotkała się z Interem Mediolan i pewnie wygrała 2:0. W pierwszej połowie brazylijskiego bramkarza gości Julio Cesara pokonali Gerard Pique i Pedro, a widowisko miało jednostronny charakter. W składzie zwycięzców zabrakło kontuzjowanych Lionela Messiego i Zlatana Ibrahimovicia oraz zarażonych wirusem A/H1N1 Erica Abidala i Yayi Toure. Mistrz Włoch doznał pierwszej porażki w tegorocznej edycji Champions League.

Reklama

W drugim spotkaniu grupy H Rubin Kazań zremisował z Dynamem Kijów 0:0. W zespole gospodarzy nie zagrał Rafał Murawski. Przed ostatnią kolejką wszystkie ekipy tej grupy mają szanse na awans. W najkorzystniejszej sytuacji jest "Barca", która z ośmioma punkami objęła prowadzenie w tabeli.

Pierwszej porażki doznała Sevilla, która jednak nie musi się już martwić o udział w kolejnej fazie rywalizacji. We wtorek przyszło jej uznać wyższość rumuńskiej rewelacji - Unirei Urziceni, którą prowadzi były trener Wisły Kraków Dan Petrescu. Zwycięstwo zapewniło gospodarzom samobójcze trafienie Serba Ivicy Dragutinovicia tuż przed przerwą.

Mistrzowie Rumunii w ostatniej kolejce fazy grupowej zmierzą się w bezpośrednim pojedynku o awans z VfB Stuttgart, który we wtorek pokonał w Glasgow Rangersów 2:0. Zespołowi niemieckiemu promocję zapewni remis.

Reklama

W ośmiu wtorkowych meczach padło dziewięć bramek, z czego tylko jedna w drugiej połowie.

Oprócz Olympique Lyon i Sevilli, wcześniej miejsce w czołowej "16" Champions League zagwarantowały sobie: Chelsea Londyn i Manchester United, Girondins Bordeaux, a także FC Porto.

Grupa E:
Fiorentina - Olympique Lyon 1:0 (1:0)
Bramka: Juan Vargas (28-karny).

VSV Debreczyn - FC Liverpool 0:1 (0:1)
Bramka: David N'gog (4).

Grupa F:
Barcelona - Inter Mediolan 2:0 (2:0)
Bramki: Gerard Pique (10), Pedro (26).

Rubin Kazań - Dynamo Kijów 0:0

Grupa G:
Unirea Urziceni - FC Sevilla 1:0 (1:0)
Bramka: Ivica Dragutinovic (45-samob.).

Glasgow Rangers - VfB Stuttgart 0:2 (0:1)
Bramki: Sebastian Rudy (16), Zdravko Kuzmanovic (59).

Grupa H:
Arsenal Londyn - Standard Liege 2:0 (2:0)
Bramki: Samir Nasri (35), Denilson (45+2).

AZ Alkmaar - Olympiakos Pireus 0:0