W 85. minucie meczu Boruc nie złapał lecącej w jego kierunku piłki. Ta trafiła pod nogi Stanislava Sestaka, który z kilku metrów wpakował ją do siatki.

"Druga bramka dla Słowacji była konsekwencją pierwszej" - powiedział Boruc.

"Musimy teraz zastanowić się, co zrobić, aby powrócić na fotel lidera w naszej grupie" - zakończył bramkarz naszej reprezentacji.