Ci, którzy liczyli na to, że najlepszy polski bramkarz w końcu zmieni klubowe barwy, muszą się uzbroić się w cierpliwość. Strachan dał bowiem jasno do zrozumienia, że Boruc nie odejdzie z Celticu ani w zimowym oknie transferowym, ani po zakończeniu sezonu, choć właśnie wtedy do mistrzów Szkocji przyjdzie potencjalny następca Boruca, Łukasz Załuska.
"Rozmawiałem kilka dni temu z Borucem i powiedziałem mu, że nie będę go zatrzymywał w klubie za wszelką cenę. Ale <wielka ucieczka> to nie jest dla niego rozwiązanie, chyba go co do tego przekonałem. Artur wie, że dopóki będę pracował w Celtic Glasgow, zawsze tu będzie mógł wrócić" - powiedział Strachan.