Nie trudno się domyślić, że nadawcami donosów są kibice, którzy śledzą poczynania sędziów na każdym szczeblu rozgrywek, i gdy tylko mają wątpliwości co do jakości ich pracy, zawiadamiają prokuraturę o swoich podejrzeniach. Jak zdradza dziennikarzom tvp.info naczelnik wrocławskiego wydziału przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej Edward Zalewski, część z tych informacji jest bardzo dokładnych i znajduje potwierdzenie we wcześniej zebranych materiałach.
Rozczarują się jednak ci, którzy przy pomocy anonimowego donosu chcieliby zemścić się na arbitrze za porażkę swojej ukochanej drużyny. Każda informacja jest bowiem dokładanie sprawdzana, m.in. za pomocą specjalnego programu do analizy kryminalnej.
"To bardzo budujące, że kibice chcą pomagać śledczym, bo wszyscy mają ochotę skończyć z bagnem w piłce nożnej. W nowym roku życzyłbym środowisku piłkarskiemu uczciwej gry i dobrych wyników, wywalczonych na boisku a nie wyreżyserowanych poza nim" - skomentował w rozmowie z tvp.info minister sportu Mirosław Drzewiecki.