"Nie było go z nami podczas listopadowego meczu w Dublinie. Miał zabieg kolana, odpoczywał psychicznie po meczu ze Słowacją. Niech więc skończy ten odpoczynek i wraca do kadry, choć ostatnie słowo należy do Leo" - podkreśla Ulatowski.
Boruc ma poparcie Beenhakkera mimo błędów. "Leo nie traci szybko zaufania do swoich piłkarzy" - twierdzi Ulatowski.
Nawet trener Celticu Gordon Strachan stracił już cierpliwość do Artura Boruca i zapowiada, że może odsunąć go od bramki. Kiedy wszyscy rzucają na bramkarza gromy, Leo Beenhakker... chce powołać go po przerwie do reprezentacji Polski. I to już na mecz z Walią w lutym!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama