Ełkaesiacy podjęli decyzję o proteście, ale później po porannej rozmowie rady drużyny z prezesem klubu Romanem Gałuszką postanowili jednak dać działaczom więcej czasu na uregulowanie zadłużenia.
ŁKS nie wypłacił swoim piłkarzom już trzech kolejnych pensji. To daje ponad 600 tysięcy złotych. Do tego dochodzą premie za zwycięstwa.
"Nasza sytuacja wygląda tragicznie. Niektórzy z nas nie otrzymali pensji od grudnia. Dochodzi do sytuacji, że pożyczamy pieniądze od siebie lub znajomych" - mówi jeden z piłkarzy z Łodzi.