"Nienawidzę takich spotkań" - kontynuuje Urban. "Każdy już nam dopisał trzy punkty i myśli o następnym meczu z Lechem. Moi piłkarze niestety wiedzą, że przeciwnik jest teoretycznie słabszy, a ja nie lubię takiego myślenia. Wygraną będzie trzeba rywalom wyrwać".

Reklama

Legia walczy o mistrzostwo - owszem, ale Piast rozpaczliwie chce się utrzymać. I robi to dosyć skutecznie. Potrafi postawić się najlepszym. W ostatniej kolejce gliwiczanom zabrakło 30 sekund, aby zremisować z Lechem. "Trzeba o tamtym pechu zapomnieć i pokonać Legię, innego wyjścia nie mamy" - powiedział młody pomocnik Piasta Kamil Wilczek.

Trener gospodarzy Dariusz Fornalak zaczął stawiać na młodych (poza Wilczkiem w Piaście wyróżniają się m.in. Glik i Smektała), bo myśli, że są w stanie zrobić absolutnie wszystko (łącznie z ograniem Legii), aby zaistnieć i się wypromować. "W meczu z Legią będzie można wyjść z cienia. Przed tym młodymi ludźmi pojawia się duża szansa" - twierdzi Fornalik.

W ekipie gości aż pięciu zawodników ma na swoim koncie po trzy żółte kartki - Jakub Rzeźniczak, Ariel Borysiuk, Takesure Chinyama, Pance Kumbev i Inaki Astiz. Jeśli któryś z nich dzisiaj otrzyma kolejny kartonik, nie będzie mógł zagrać w najbliższym spotkaniu z Lechem.

Reklama