Fabiański zagrał z Chelsea w Pucharze Anglii po prostu źle. Na początku meczu został przelobowany przez Didiera Drogbę i musiałby wyjmować piłkę z siatki, gdyby nie interwencja Gibbsa.
Przy obu bramkarz dla Chelsea "Fabian" mógł zachować się dużo lepiej.
Wenger boi się, jak Fabiański zareaguje na krytykę, która spadła na niego w angielskiej prasie. "To zniszczy jego pewność siebie, ponieważ będzie się czuł trochę winny" - mówi Wenger.
Menedżer Kanonierów wskazuje też, że zawinił cały zespół, nie tylko polski bramkarz.
Łukasz Fabiański zawalił mecz Arsenalowi i trener Kanonierów Arsene Wenger doskonale o tym wie. Nie chce jednak dobijać swojego podopiecznego, bo boi się, że Polak może się załamać. "Wciąż wierzę, że jest świetnym bramkarzem, choć prawdopodobnie to nie był jego najlepszy mecz" - mówi ostrożnie Wenger.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama