Wisła Kraków przyjechała do Łodzi na mecz z ŁKS z zadaniem odzyskania pierwszego miejsca w ekstraklasie. Straciła je po piątkowo-sobotnich zwycięstwach Lecha Poznań i Legii Warszawa, do których przed niedzielnym pojedynkiem traciła dwa punkty.
Niedzielne mecz 28. kolejki Ekstraklasy:
ŁKS Łódź - Wisła Kraków 0:4 (0:1)
Bramki: Małecki (25'), Ćwielong (58'), Paweł Brożek (78'), Paweł Brożek (90'+1)
I połowa:
Pięć minut po rozpoczęciu spotkania pierwsza okazja dla gospodarzy. Kujawa znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Wisły, ale sędzie dopatrzył się spalonego. Kilka chwil później Pawełek znów musiał interweniować. Udało mu się jednak wybic mocny strzał Smolińskiego.
11. minuta - kolejna akcja gospodarzy. Z 20 metrów uderzał Hajto, ale piłka odbiła się od jednego z obrońców Wisły i skończyło się na rzucie rożnym.
25. minuta i 1:0 dla Wisły! Obrońcy ŁKS Marcin Adamski i Tadas Papeckys nie zdołali przeciąć lotu piłki, która trafiła na prawą stronę boiska do Patryka Małeckiego. Pomocnik "Białej Gwiazdy" wbiegł w pole karne i silnym strzałem z prawej nogi pokonał Bogusława Wyparłę.
Niewiele brakowało, by w 33. minucie łodzianie wyrównali. Szybka kontra, z lewej strony boiska dośrodkował Papeckys, Kujawa uderzył głową, ale piłka przeleciała minimalnie obok bramki.
II połowa:
Po zmianie stron tempo gry nieco osłabło. W 56. minuty z rzutu wolnego strzelał Głowacki, ale Wyparło bez problemów sobie poradził.
W 58. minucie było już 2:0. Paweł Brożek zagrał do Ćwielonga, który zakończył akcję wślizgiem. Od tego czasu goście spokojnie kontrolowali grę. ŁKS wyraźnie osłabł.
W 72. minucie mogło być 3:0. W sytuacji sam na sam z Wyparło znalazł się Ćwielong. Wiślak strzelił, a bramkarz ŁKS nie miał problemów z obroną.
W 78. minucie w sytuacji sam na sam z Wyparłą Paweł Brożek przerzucił piłkę nad interweniującym za polem karnym bramkarzem ŁKS, a później popędził z futbolówką w kierunku pustej bramki. Wyparło nie zdołał dogonić napastnika Wisły i po raz trzeci w tym meczu musiał wyjmować piłkę z siatki.
Cztery minuty później Paweł Brożek ponownie stanął oko w oko z łódzkim bramkarzem, lecz tym razem górą był Wyparło. Trzeci pojedynek "jeden na jeden" Pawła Brożka i Wyparły miał miejsce w 90. minucie. Po raz drugi wygrał go napastnik Wisły, który po minięciu bramkarza ŁKS strzałem z pięciu metrów ustalił wynik na 4:0 dla obrońców mistrzowskiego tytułu.
ŁKS: Wyparło, Hajto, Radzius (62' Mordziakowski), Papeckys (62' Ostalczyk), Kascelan, Sierant, Adamski, Smoliński (75' Drumlak) Geworgyan, Kujawa, Biskup
Wisła: Pawełek, Singlar, Marcelo, Głowacki, Piotr Brożek, Sobolewski, Diaz, Zieńczuk (85' Niedzielan), Małecki (76' Łobodziński), Ćwielong, (81' Jirsak), Paweł Brożek
Piast Gliwice - Śląsk Wrocław 0:1 (0:0)
Bramka: Szewczuk (56')
>>>Zobacz skrót tego spotkania
Piast Gliwice: Grzegorz Kasprzik - Jarosław Kaszowski, Mateusz Kowalski (61' - Tomasz Podgórski), Kamil Glik, Maciej Michniewicz (79' - Daniel Chylaszek) - Jakub Smektała, Paweł Gamla, Kamil Wilczek, Mariusz Muszalik, Lumir Sedlacek - Sebastian Olszar (46' - Piotr Prędota).
Śląsk Wrocław: Wojciech Kaczmarek - Tadeusz Socha, Piotr Celeban, Mariusz Pawelec, Krzysztof Wołczek - Tomasz Szewczuk, Antoni Łukasiewicz, Sebastian Dudek (82' - Kamil Biliński), Krzysztof Ulatowski, Janusz Gancarczyk (89' - Remigiusz Sobociński) - Vuk Sotirović (46' - Marek Gancarczyk).