Niestety Wisła Kraków nie skorzystała z prezentu, który zespoły ze słabszych lig dostały od Michela Platiniego (mistrzowie krajów grali tylko z mistrzami – na drodze Wisły po wyeliminowaniu Levadii Tallin stanęłyby zespoły Debreczyna i Lewskiego Sofia). Żeby było śmieszniej, w Champions League zagrają piłkarze niechciani wcześniej w Krakowie – Kamil Kosowski i Jean Paulista z APOEL Nikozja, Dudu z Debreczyna, a także trener Dan Petrescu z Unirei Urziceni. W ostatnich dwunastu latach w Lidze Mistrzów grały kluby z 31 krajów zrzeszonych w UEFA. Zabrakło tylko przedstawicieli – Polski, Litwy, Łotwy, Estonii, Azerbejdżanu, Bośni, Armenii, Gruzji, San Marino, Liechtensteinu, Luksemburga, Czarnogóry, Macedonii, Albanii, Kazachstanu, Islandii, Mołdawii, Malty i Andory. Nie ma się co oszukiwać. Nasza klubowa piłka stoi w tej chwili właśnie na poziomie wyżej wymienionych krajów. Mistrz Cypru awansował do Champions League drugi raz z rzędu, pokonując po drodze Partizana Belgrad i FC Kopenhaga. Nam jakoś to się nie może udać już od 14 lat.
Ile straciła Wisła na nieudolności swoich piłkarzy, którzy nie umieli się uporać z amatorami z Levadii? Za sam awans do fazy grupowej kluby dostaną po 7,1 mln euro. Wygrana meczu to 800 tys. euro, a remis – 400 tys. Awans do kolejnej rundy to następne 3 mln euro. Wejście do ćwierćfinału – 3,3 mln, półfinału – 4 mln. W końcu zwycięzca decydującego meczu na madryckim stadionie Santiago Bernabeu (22 maja 2010 r.) dostanie 9 mln, a przegrany 5,5 mln. W sumie najlepszy zespół tegorocznej edycji Champions League może zarobić nawet ponad 31 mln euro. Są to gigantyczne pieniądze w porównaniu z tymi, które można zarobić w Lidze Europy. Zwycięzca tych rozgrywek może w sumie wzbogacić się tylko o nieco ponad 6 mln euro. Za awans do fazy grupowej tych rozgrywek można zarobić 900 tys. euro (dodatkowo za każdą wygraną można dostać 120 tys. euro, za remis 60 tys.). Finansowo w porównaniu z Champions League te rozgrywki dzieli prawdziwa przepaść.
Tegoroczne rozgrywki Ligi Mistrzów zapowiadają się bardzo ciekawie. Już w fazie grupowej czeka nas kilka dobrze zapowiadających się spotkań jak: Bayern – Juventus, Milan – Real czy Barcelona – Inter. W fazie grupowej zobaczymy kluby dziewięciu Polaków: Kamila Kosowskiego, Marcina Żewłakowa i Adriana Sikory (APOEL), Wojciecha Szczęsnego i Łukasza Fabiańskiego (Arsenal), Michała Żewłakowa (Olympiakos), Rafała Murawskiego (Rubin), Jerzego Dudka (Real) i Tomasza Kuszczaka (Manchester). Szkoda że tylko niektórzy z nich mają szanse na regularne występy w Champions League.
Grupa A
Bayern Monachium
Juventus Turyn
Bordeaux
Maccabi Hajfa
Grupa B
Manchester United
CSKA Moskwa
Besiktas Stambuł
Wolfsburg
Grupa C
AC Milan
Real Madryt
Olympique Marsylia
FC Zurych
Grupa D
Chelsea Londyn
FC Porto
Atletico Madryt
APOEL Nikozja
Grupa E
Liverpool
Olympique Lyon
Fiorentina
Debreczyn
Grupa F
FC Barcelona
Inter Mediolan
Dynamo Kijów
Rubin Kazań
Grupa G
Sevilla
Glasgow Rangers
VfB Stuttgart
Unirea Urziceni
Grupa H
Arsenal Londyn
AZ Alkmaar
Olympiakos Pireus
Standard Liege