"Jose Mourinho nie odpowie na żadne pytanie" - zapowiedział na wstępie rzecznik klubu. Potem słynny portugalski trener dał znak swemu asystentowi Aitorowi Karance, by prowadził spotkanie.

"Za każdym razem, gdy +mister+ (Mourinho) mówi, wszystko jest wyolbrzymiane. On nie życzy sobie, by wyolbrzymiano jego słowa i by w nim widzieć tego, kto podgrzewa atmosferę przed meczem" - wyjaśnił Karanka. Po tych słowach część dziennikarzy wstała i wyszła z sali.

Reklama

Karanka przekazał m.in. informację o kontuzji francuskiego pomocnika Lassany Diarry, który nie wystąpi w najbliższym spotkaniu na Santiago Bernabeu.

Real i Barcelona zagrają ze sobą cztery razy w niecałe trzy tygodnie. W sobotę "Królewscy" podejmą Dumę Katalonii w rozgrywkach ligowych, a już w najbliższą środę drużyny te zagrają w Walencji w finale Pucharu Hiszpanii. 27 kwietnia dojdzie w Madrycie do pierwszego meczu półfinałowego w Lidze Mistrzów, a 3 maja w Barcelonie odbędzie się rewanż. (PAP)

Reklama
af/ kali/