Grand Derbi, czyli starcie dwóch "odwiecznych" rywali w Hiszpanii, co pół roku elektryzuje całą piłkarską Europę. Tym razem jednak los sprawił, że oba zespoły zmierzą się w najbliższym czasie aż cztery razy.

Już w sobotę Real podejmie Katalończyków w rozgrywkach ligowych, a w najbliższą środę obie drużyny zagrają w Walencji w finale Pucharu Hiszpanii. To nie koniec emocji. 27 kwietnia dojdzie w Madrycie do pierwszego meczu półfinałowego w Lidze Mistrzów, a 3 maja w Barcelonie odbędzie się rewanż.

Reklama

"Czeka nas historyczna chwila. Nie wiem, czy kiedykolwiek zdarzyło się, aby tak często grać przeciwko temu samemu rywalowi. Należy się cieszyć, ponieważ to dobra informacja dla całego futbolu" - przyznał Cristiano Ronaldo, dodając, że Real "musi być pozytywnie nastawiony i wierzyć w swoje umiejętności".

Z czterech najbliższych meczów Realu z Barceloną chyba najmniej ciekawie zapowiada się starcie w lidze, ponieważ tylko jakiś kataklizm mógłby odebrać Katalończykom mistrzostwo kraju. Po 31 kolejkach podopieczni Josepa Guardioli mają na koncie 84 punkty, aż osiem więcej od Realu.

Reklama