Selekcjoner reprezentacji Polski Franciszek Smuda: "Oczywiście, że nie jesteśmy zadowoleni po przegranym meczu. Chcieliśmy z tak trudnym rywalem zagrać pressingiem, nad tym elementem pracowaliśmy i chcieliśmy zobaczyć jak to funkcjonuje, ale okazało się to bardzo trudne. Nie czekaliśmy na przeciwnika, ale staraliśmy się atakować wcześniej i do straconej bramki nam to wychodziło. Niestety, po golu wszystko się posypało.

Reklama

Nie podobało mi się, że przegrywaliśmy za dużo fizycznych pojedynków. Włosi byli bardzo silni, a my odbijaliśmy się od nich czasami jak piłeczki pingpongowe. Włosi zagrali zdecydowanie i agresywnie, a nam dzisiaj tego zabrakło. Spotkanie dało nam szkołę jak trzeba być fizycznie przygotowanym i jak agresywnie trzeba walczyć o każdą piłkę. Nasz zespół musi nad tym pracować. Dzisiaj nie widziałem dynamiki takiej jak w ostatnich meczach.

Nie mam pretensji do Wojtka Szczęsnego, bo takie sytuacje jak przy pierwszej bramce się zdarzają. Bramkarz wyszedł, bo byliśmy przy piłce, ale Obraniak zrobił błąd, który został wykorzystany przez naszych rywali. Mówi się trudno. Wojtek bronił dobrze, a strzał Balotellego był znakomity.

Włosi mają bardzo dużo indywidualności. Być może my też kiedyś takie wychowamy, ale teraz musimy stworzyć zespół, który w przyszłym roku wyjdzie z grupy. Jeżeli będziemy dobrze przygotowani fizycznie i dobrze zorganizowani pod względem taktycznym, to jesteśmy w stanie powalczyć z każdym. Być może, gdyby do przerwy utrzymał się wynik 0:0, to drużyna funkcjonowałaby inaczej.

Błaszczykowski nie wykorzystał dzisiaj rzutu karnego, ale mamy czas i do Euro wybierzemy takiego zawodnika, który będzie nam dawał pewność w takich momentach. Kuba czasem gra nierówno, ale daje z siebie wszystko. Wtedy kiedy gra bardziej zespołowo, to jest pełnowartościowym zawodnikiem.

W dzisiejszym meczu było dużo błędów, ale dobrze, że stało się to teraz. Wiemy, że w przyszłym roku nie mogą się powtórzyć, bo wtedy nie mamy co marzyć o wyjściu z grupy. Mamy czas, żeby nad tym popracować".

Selekcjoner reprezentacji Włoch Cesare Prandelli: "Zaczęliśmy mecz dość spokojnie, ale taka była nasza intencja, żeby dopiero później rozwinąć grę. Jestem bardzo zadowolony z postawy zawodników, którzy stopniowo podnoszą poziom gry i cieszę się, że w trakcie meczu mogłem zmieniać schematy rozgrywania piłki.

Reklama

Polacy mają dobrą drużynę i widać, że mocno pracują. Na początku troszkę nas zaskoczyli narzucając bardzo szybkie tempo i musieliśmy im dorównać, ale nie mogli go długo utrzymać i w końcu to my przeważyliśmy. Po zdobyciu pierwszej bramki przejęliśmy inicjatywę. Myślę, że w tym trudnym okresie podarowaliśmy naszym rodakom trochę radości.

Wobec absencji kilku podstawowych zawodników, w naszym składzie musiały zajść pewne zmiany, ale jestem zadowolony z tego jak grali zawodnicy i zobaczymy czy te zmiany w składzie będą ostateczne.

Co do wyboru bazy na czas Euro 2012 dla naszej drużyny, to oglądaliśmy chyba trzy miejsca, ale ostateczną decyzję podejmiemy po losowaniu grup".