>>>Roger reprezentantem Polski
Arboleda chciał grać w reprezentacji swojej ojczyzny, Kolumbii, ale mu się to nie udało. "U nas decydują układy - trenerzy biorą do kadry swoich piłkarzy. Nie grałem w reprezentacji nawet w juniorach, więc mógłbym teraz grać dla Polski" - mówi obrońca "Kolejorza".
W styczniu miną trzy lata od czasu, kiedy były piłkarz Zagłębia Lubin przyjechał do Polski. W Lubinie zdobył mistrza Polski, ale potem odsunięto go od drużyny i stracił pół roku. Piłkarza przygarnął Franciszek Smuda, który dla Arboledy jest zresztą w Polsce kimś pokroju ojca. Manuel odwdzięcza się trenerowi za zaufanie, jakim go obdarzył, i jest ostoją defensywy Lecha.
Na razie Arboleda musi jeszcze pouczyć się języka polskiego. "Z nim coraz lepiej. Potrafię już zamówić po polsku coś do jedzenia" - mówi piłkarz w "Gazecie Wyborczej".