Strachan chciałby, żeby Boruc wrócił do gry już 25 listopada na mecz Ligi Mistrzów Aalborg - Celtic.
Operacji nie dało się już dłużej przekładać. "Ale Artura na pewno godnie zastąpi Mark Brown, który solidnie przygotowuje się do najbliższych meczów" - liczy Strachan.
Artur Boruc lada dzień będzie operowany - kolano bramkarza Celtiku i reprezentacji Polski jest w opłakanym stanie. Pesymistyczny wariant jest taki, że Polak wróci na boisko dopiero za dwa miesiące. Gordon Strachan, menedżer Celtiku, jest jednak dobrej myśli. "Nie za dwa miesiące, a za dwa tygodnie, na to liczę" - przyznaje Szkot.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama