Dla Boruca to coś więcej niż tylko prestiżowa rywalizacja z największym rywalem Celtiku w lidze szkockiej. To po błędach polskiego bramkarza Celtic przegrał ostatnie Old Firm Derby 2:4, do tego na własnym boisku. Boruc zawalił dwa gole i słusznie winą za tamtą porażkę obarczono właśnie jego. Trudno sobie jednak wyobrazić lepszą okazję do rehabilitacji, niż rewanż z Rangersami.

Reklama

Tym bardziej, że menedżer „The Bhoys” Gordon Strachan ciągle nie wyobraża sobie swojej drużyny bez Boruca. Szkoleniowiec „biało-zielonych” zapowiada, że nie zgodzi się na jego transfer do innego klubu.

Latem do Celtiku dołączy inny bramkarz reprezentacji Polski Łukasz Załuska.

>>>Więcej na eFakt.pl