Boruc rozwiódł się z żoną Katarzyną, którą zostawił dla obecnej ukochanej. Winę za rozpad małżeństwa wziął na siebie i oddał jej 1/3 swojego majątku.

"Wbrew temu, co o mnie mówią, jestem honorowym facetem. Nigdy nie zamierzałem i nie zamierzam uchylać się od odpowiedzialności za rozpad mojego małżeństwa. Nie żałuję pieniędzy, bo chodzi o przyszłość mojego synka" - powiedział tygodnikowi "Na żywo" Artur Boruc.

Rodzice piłkarza podobno nie kryją rozczarowania. Nie dosyć, że Boruc zniszczył trwające siedem lat małżeństwo, to trwoni pieniądze na Sarę. Niedawno kupił jej willę wartę kilka milionów złotych.



Reklama