Bramkarz reprezentacji Polski w sobotę kończy 24 lata.
"Superprezent, co? Ale jeszcze fajniej będzie, jak wygramy. A taki mamy zamiar. Nigdy w życiu nie grałem w urodziny tak ważnego meczu. Mam nadzieję, że pomogę drużynie w zwycięstwie. Na mecz przyjeżdżają rodzice i młodszy brat, ale świętowania nie będzie. We wtorek gramy ligowy pojedynek z Liverpoolem" - mówi Fabiański.
Jeśli Arsenal wygra z Chelsea w półfinale Pucharu Anglii, dla Łukasza Fabiańskiego będzie to najlepszy urodzinowy prezent, jaki można sobie wymarzyć. "Nigdy w życiu nie grałem w urodziny tak ważnego meczu. Przyjeżdżają do mnie rodzice i brat, ale świętowania nie będzie, bo za chwilę mecz z Liverpoolem" - mówi "Fabian".
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama