Jeśli krakowscy piłkarze wygrają trzy ostatnie mecze to żaden z rywali nie będzie w stanie ich już dogonić.

"Wygraliśmy bardzo ważny mecz" - powiedział w niedzielę po zwycięstwie nad Legią trener Wisły Kraków Marcin Skorża. "Zdajemy sobie sprawę z tego, żewszystko zależy od nas i z takim przeświadczeniem pojedziemy do Łodzi. Będziemy musieli tam wygrać, tak samo jak kolejne dwa spotkania" - dodawał Paweł Brożek.

Reklama

Czy Wisła może nie wykorzystać takiej szansy i stracić prowadzenie? Według trenera Legii Jana Urbana wszystko może się zdarzyć. "Mimo porażki w Krakowie nasze szanse na mistrzostwo wciąż oceniam jako duże. Wisłę czekają jeszcze trudne wyjazdy na mecze z ŁKS i Lechią Gdańsk. Liczę na potknięcie lidera" - mówi Urban.

Najtrudniejsza próba czeka wiślaków już w niedzielę, kiedy w Łodzi zmierzą się na wyjeździe z ŁKS. Łódzki zespół bardzo dobrze zaprezentował się w meczach przeciwko Lechowi i Legii, i to na boiskach rywali, więc może sprawić trudności także krakowianom. Na pewno najbardziej zależy na tym Marcinowi Smolińskiemu, który w Łodzi gra na zasadzie wypożyczenia z Legii, w czerwcu ma wrócić do stolicy. Pomagając wojskowym będzie grać również we własnym interesie.

Reklama

"Podejrzewam, że Marcin dostanie kilka telefonów od kolegów z Warszawy, którzy będą chcieli zmobilizować go do lepszej gry" - śmieje się Urban. "Ja jednak nie będę do niego dzwonić" - dodaje.

Trener Legii nie ukrywa jednak, że ma nadzieje na dobry występ Smolińskiego. "Ma udany sezon. Uwierzył w siebie, bo dostaje szanse gry, na co u nas nie zawsze mógł liczyć. Teraz chce to wykorzystać" - mówi Urban.

Do gry swojej drużyny podchodzi jednak bardzo krytycznie. "Żeby skorzystać z ewentualnego potknięcia Wisły czy Lecha my musimy wygrywać. A przy skuteczności, jaką ostatnio prezentujemy będzie to bardzo trudne. Dlatego przede wszystkim musimy popracować nad tym elementem" - mówi trener wojskowych.

Reklama

W lepszym nastroju jest od soboty i wygranej we Wrocławiu szkoleniowiec Lecha Franciszek Smuda. "Mecz ze Śląskiem był dla nas najtrudniejszy. Jednak udowodniliśmy, że kiedy gramy w najsilniejszym składzie jesteśmy w stanie wygrać z każdym" - mówi „Franz”.

Teraz przeciwko wrocławskiej drużynie zagrają rywale Lecha - Legia na wyjeździe, a Wisła u siebie. "Śląsk jest w stanie powalczyć o korzystny wynik, to dobry zespół" - uważa Smuda, zaraz potem jednak zastrzega: "Mnie nie interesują rywale, ja patrzę tylko na mój zespół. Niech rywalom urywa punkty kto ma urwać. A kogo z trzech ostatnich rywali Lecha obawiam się najbardziej? Każdego, ale najbardziej Polonii, zwłaszcza że gramy z nią na wyjeździe" - kończy „Franz”.

"Decydująca będzie 29. kolejka. My gramy we Wrocławiu ze Śląskiem, Polonia Warszawa podejmuje Lecha, a Lechia Wisłę. Wtedy wszystko się rozstrzygnie" - przewiduje Urban.