Na ulicy Książęcej Leo skręcił na parking przed swoim apartamentem w niedozwolonym miejscu - przejechał przez podwójną ciągłą, a powinien dojechać do placu Trzech Krzyży, zakręcić na nim i dopiero wtedy dojechać na parking. Ale widocznie bardzo się mu spieszyło...
Leo Beenhakker nie jest taki zasadniczy, jakby się mogło wydawać. Selekcjoner reprezentacji Polski też potrafi złamać zasady. Przynajmniej ruchu drogowego, co pokazał pod swoim apartamentem w Warszawie, przejeżdżając przez podwójną linię ciągłą.
Powiązane
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama