"Nie wiem, czy RPA jest przygotowane do mundialu 2010. Obawiam się, że nie. Nie wygląda to najlepiej, jeśli chodzi nie tyle o stadiony, bo te będą ukończone, ale o warunki i całe otoczenie" - dodaje "Sagan".

W takich warunkach Telewizja Polska ledwie poradziła sobie z transmisją meczu.

"Zrealizowanie sprawnej transmisji z podwórkowego boiska jest nie lada wyzwaniem. Kto i dlaczego zmusił reprezentację Polski i zespół mistrzów Azji do grania na czymś takim? Wyjazd do RPA organizowała firma Sportfive. To do niej należałoby skierować pytanie, dlaczego kibice w Polsce musieli oglądać transmisję na tak żenującym poziomie" - podsumowuje "Przegląd Sportowy".



Reklama