W Arce zabrakło pauzujących za żółte kartki dwóch najlepszych strzelców, Tadasa Labukasa, który zdobył pięć bramek, oraz autora dwóch trafień w ostatnim meczu z Górnikiem Zabrze Emila Nolla. Z kolei od pierwszej minuty zagrał 35-letni kapitan reprezentacji Albanii Ervin Skela, który zaprezentował się z niezłej strony.

Reklama

Początek spotkania stał pod znakiem uderzeń z dystansu - z Arki szczęścia próbowali Junior Ross, Paweł Zawistowski i Skela, a z zespołu gości Damian Dąbrowski.

Pierwszą groźną sytuację stworzyli w 14. minucie gospodarze. Stoper Zagłębia Csaba Horvath stracił piłkę na rzecz Mirko Ivanovskiego, który zacentrował z prawej strony do Denisa Glaviny, ale uderzenie z siedmiu metrów grającego pierwszy mecz w tej rundzie lewego pomocnika gospodarzy intuicyjnie obronił Bojan Isailović.

Zdecydowanie więcej szczęścia Glavina miał siedem minut później. Po centrze z lewej strony z rzutu wolnego Zawistowskiego Chorwat główką zdobył dla gdynian pierwszą bramkę w trzecim meczu na wiosnę na nowym stadionie.

Kibice gospodarzy niezbyt długo cieszyli się z prowadzenia swojego zespołu. W 35. minucie Zawistowski sfaulował w pobliżu pola karnego Davida Abwo, a po wrzutce Dawida Plizgi pozostawiony bez opieki Mouhamadou Traore także strzałem głową doprowadził do remisu.

Reklama

Zarówno dla Senegalczyka jak i dla Glaviny były to pierwsze trafienia dla swoich drużyn w tym sezonie.

W 43. minucie na stadionie zgasło światło, a awaryjne uruchomienie oświetlenia trwało sześć minut. Pierwszą połowę zakończył efektowny strzał z woleja Skeli obroniony przez golkipera Zagłębia.

Reklama

O ile pierwsza połowa toczyła się przy nieznacznej przewadze Arki, o tyle po przerwie na boisku dominowali lubinianie. Wyjątkowo niemrawo grający gdynianie ani razu nie zagrozili bramce gości, podczas kiedy sam Szymon Pawłowski mógł strzelić cztery gole.

Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy Pawłowski po zagraniu Plizgi znalazł się w dogodnej sytuacji, ale źle uderzył piłkę. W 54. minucie lewy pomocnik Zagłębia bliski był wykorzystania kiksu defensywy Arki, jednak jego uderzenie w środek bramki obronił Marcelo Moretto. Z kolei w 75. minucie swój błąd naprawił Ante Rozić, który po stracie w ostatniej chwili wyłuskał piłkę Pawłowskiemu.

Najlepszą okazję 25-letni pomocnik zmarnował tuż przed końcem spotkania, kiedy dostał świetne podanie od Traore i widząc wysuniętego bramkarza Arki próbował go lobować, ale trafił w poprzeczkę.

Arka Gdynia - KGHM Zagłębie Lubin 1:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Denis Glavina (21), 1:1 Mouhamadou Traore (35).
Żółta kartka - Arka Gdynia: Robert Bednarek, Denis Glavina, Paweł Zawistowski. KGHM Zagłębie Lubin: Mouhamadou Traore, Costa Nhamoinesu, Bartosz Rymaniak.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Widzów 7 140.
Arka Gdynia: Marcelo Moretto - Marciano Bruma, Maciej Szmatiuk, Ante Rozic, Robert Bednarek - Junior Ross (90. Giovanni Duarte), Paweł Zawistowski, Ervin Skela (62. Paweł Czoska), Miroslav Bozok, Denis Glavina - Mirko Ivanovski (65. Wojciech Wilczyński).
KGHM Zagłębie Lubin: Bojan Isailovic - Bartosz Rymaniak, Csaba Horvath, Michał Stasiak, Costa Nhamoinesu - Dawid Abwo, Damian Dąbrowski, Łukasz Hanzel, Dawid Plizga, Szymon Pawłowski - Mouhamadou Traore.