Między obydwoma ekipami iskrzyło od pierwszego gwizdka sędziego. Do ostrych spięć dochodziło zarówno na murawie, jak i w okolicach ławek rezerwowych. Po meczu nie wszyscy potrafili opanować emocje. W efekcie tuż po ostatnim rzucie karnym wybuchła na boisku awantura, w której oprócz piłkarzy udział wzięli też członkowie sztabów szkoleniowych. Jednym z najaktywniejszych uczestników tych wydarzeń był Filip Mladenovic z Legii.
Legioniści najpierw świętowali swój sukces na płycie boiska z kibicami. Potem ich radość przeniosła się do szatni. Na nagraniu, które pojawiło się w sieci oprócz wielkiej radości widać, jak kapitan warszawskiego zespołu zadrwił z trenera Rakowa. "Papszun cry" - mówi Josue przecierając dłońmi oczy. W ten sposób Portugalczyk zakpił ze szkoleniowca, który praktycznie przez cały mecz miał pretensje do sędziego Piotra Lasyka.