Lech podpisał umowę z jedną ze spółek skarbu państwa - Eneą, która została sponsorem tytularnym stadionu w Poznaniu, na którym "Kolejorz" rozgrywa swoje domowe mecze.
O tym fakcie klub ze stolicy Wielkopolski poinformował w mediach społecznościowych oznaczając przy tym Jacka Sasina i innego polityka obozu władzy Zbigniewa Hoffmana.
To nie spodobało się kibicom Lecha. Fani uznali takie "podziękowania" za koniunkturalny wpis, którym klub wpisał się w kampanię wyborczą Zjednoczonej Prawicy.
Współpraca z Sasinem to wstyd. Napluliście części swoich kibiców w twarz - to jeden z komentarzy kibiców "Kolejorza".