Jagiellonia Białystok - Puszcza Niepołomice 4:1 (1:0)
Bramka: 1:0 Wojciech Łaski (45+2), 2:0 Nene (66), 2:1 Łukasz Sołowiej (76), 3:1 Afimico Pululu (81), 4:1 Jakub Lewicki (88).
Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Miłosz Matysik, Bartłomiej Wdowik, Tomasz Kupisz.
Sędzia: Patryk Gryckiewicz (Toruń). Widzów: 8 478.
Jagiellonia Białystok: Zlatan Alomerovic - Paweł Olszewski, Miłosz Matysik, Adrian Dieguez, Barłomiej Wdowik - Dominik Marczuk (69. Tomasz Kupisz), Taras Romanczuk, Nene (79. Michal Sacek), Jarosław Kubicki, Wojciech Łaski (88. Jakub Lewicki) - Jesus Imaz (79. Afimico Pululu)
Puszcza Niepołomice: Kewin Komar - Piotr Mroziński, Artur Craciun, Łukasz Sołowiej, Roman Yakuba (75. Jakub Stec) - Wojciech Hajda (75. Michał Walski), Jakub Serafin, Artur Siemaszko (62. Jordan Majchrzak), Kamil Zapolnik (62. Emile Thiakane), Marcel Pięczek (46. Mateusz Cholewiak) - Rok Kidric.
Pierwsza połowa nie stała na wysokim poziomie
Pierwsza połowa nie stała na wysokim poziomie. Przede wszystkim nie zostały zrealizowane założenia sztabu szkoleniowego Jagiellonii, który zakładał, że gospodarzom uda się narzucić Puszczy swój styl i ją zdominować. Białostoczanie utrzymywali się przy piłce w ataku pozycyjnym, ale nic z tego nie wynikało, brakowało tzw. ostatniego podania albo z tymi zagraniami radzili sobie piłkarze z Niepołomic. Co więcej, goście również atakowali, pierwsi też stworzyli groźną sytuację - w ósmej minucie Zlatan Alomerovic wybił na rzut rożny mocny strzał z powietrza Jakuba Serafina.
Jagiellonia dużo lepiej radziła sobie, gdy udało się jej odebrać gościom piłkę i ich skontrować. W 19. min Wojciech Łaski z lewego skrzydła "złamał" akcję do środka i uderzył, ale niecelnie. W 36. min gospodarze powinni objąć prowadzenie, ale Hiszpan Jesus Imaz przestrzelił ze środka pola karnego; z prawem strony dośrodkował Dominik Marczuk.
Gol padł w doliczonym czasie gry. Po odbiorze piłki przez gospodarzy na własnej połowie, Imaz zagrał na lewe skrzydło do Łaskiego, ten przełożył piłkę na prawą nogę i płaskim strzałem trafił do bramki Puszczy; lepiej mógł przy tej interwencji zachować się bramkarz gości Kewin Komar, po którego rękach piłka wpadła do siatki. Był to jedyny celny strzał Jagiellonii w pierwszej połowie.
Cztery gole w drugiej części spotkania
Druga część spotkania była zupełnie inna, przede wszystkim kibice zobaczyli w niej cztery gole. Jagiellonia dominowała i już w 48. min powinna podwyższyć prowadzenie; Bartłomiej Wdowik dośrodkował w pole karne Puszczy, Marczuk z kilku metrów uderzał dwa razy, ale przy strzale i dobitce nie zdołał pokonać Komara.
W 55. min Imaz wychodził sam na sam z bramkarzem gości, ale dogonili go obrońcy. W 61. min Miłosz Matysik po rzucie rożnym trafił w poprzeczkę uderzeniem głową, dobijał głową Łaski, ale przestrzelił.
W 66. min o swoich umiejętnościach strzeleckich przypomniał Portugalczyk Nene. Pomocnik Jagiellonii dostał piłkę na linii "szesnastki" od Jarosława Kubickiego i mocnym strzałem podwyższył wynik. 10 minut później Puszcza zdobyła bramkę kontaktową; akcję rozpoczętą na prawej stronie zakończył celnym strzałem z lewego skrzydła Łukasz Sołowiej.
O wysokim zwycięstwie białostoczan przesądzili rezerwowi, obaj zdobyli bramki niedługo po wejściu na boisko. W 81. min pochodzący z Angoli Afimico Pululu sprytnym strzałem głową z kilku metrów zdobył swego pierwszego gola w oficjalnym meczu w barwach Jagiellonii. W 88. min zaliczył asystę, podając do kolejnego rezerwowego - Jakuba Lewickiego; młodzieżowiec Jagiellonii pobiegł lewym skrzydłem i trafił w długi róg bramki Puszczy.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk