Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą część meczu przy linii bocznej boiska Artur Jędrzejczyk najpierw powalił, a potem nadepnął na Efthymiosa Koulourisa. Sędzia Tomasz Musiał najpierw ukarał warszawskiego stopera żółtą kartką, ale po analizie VAR wyciągnął czerwony kartonik.

Reklama

Jędrzejczyk nie mógł pogodzić się z decyzją arbitra i ani myślał schodzić z boiska. Awanturował się najpierw z piłkarzami Pogoni, potem z kibicami, gdy Josue w końcu wypchnął go poza linię boczną.

Według byłego sędziego Adama Lyczmańskiego, który obecnie jest ekspertem stacji Canal Plus w tej sytuacji wystarczyłaby żółta kartka.