- Śląsk wrócił na miejsce, w którym spędził zimę
- Interwencja kolejki
- Kiks kolejki
- Kontrowersja kolejki
- Plus kolejki
Legia zanotowała trzeci remis z rzędu. 1:1 z "Portowcami" trzeba uznać za stratę dwóch punktów, a nie za zysk jednego. "Wojskowi" prowadzili po golu Pawła Wszołka, ale później zgodnie z "tradycją" w tym sezonie dali sobie wbić bramkę po indywidualnym błędzie. Tym razem zawinił Marco Burch.
Natomiast napisać, że Lech przegrał w Częstochowie to nic nie napisać. To była totalna klęska "Kolejorza". 4:0 nie pozostawia żadnych złudzeń, kto tego dnia "bił", a kto był "bity".
Przed meczem sporo było spekulacji, że w przypadku braku kompletu punktów z funkcją pierwszego trenera ekipy spod Jasnej Góry pożegna się Dawid Szwarga. Jeśli w plotkach, było ziarno prawdy, to piłkarze w najlepszy możliwy sposób zadbali o posadę swojego szkoleniowca.
Śląsk wrócił na miejsce, w którym spędził zimę
Liderem tabeli po pierwszej części sezonu był Śląsk Wrocław. Podopieczni Jacka Magiery jednak zaliczyli falstart na wiosnę. W efekcie szybko stracili prowadzenie na rzecz Jagiellonii Białystok.
Wrocławianie przerwali serię trzech kolejnych meczów bez zwycięstwa i pokonali na własnym stadionie Widzew Łódź 2:1. Natomiast dla Jagiellonii porażka w Zabrzu z Górnikiem była trzecim spotkaniem bez kompletu punktów.
Interwencja kolejki
Karol Szymański w meczu z Ruchem Chorzów najpierw obronił rzut karny, a po chwili golkiper Piasta Gliwice poradził sobie również z dobitką.
Kiks kolejki
Bartosz Mrozek nie będzie dobrze wspominał meczu z Rakowem Częstochowa. Golkiper Lecha Poznań aż cztery razy musiał wyjmować piłkę z siatki, w tym raz sam ją sobie wbił do bramki.
Kontrowersja kolejki
Sporo kontrowersji było związanych z drugą bramką dla Śląska Wrocław w meczu z Widzewem Łódź. Czy Nahuel Leiva był na spalonym?
Analiza VAR trwała długo. Ostatecznie sędzia Bartosz Frankowski uznał gola. Piłkarze Widzewa mieli o to sporo pretensji. PZPN w przygotowanej przez siebie analizie zapewnia o słuszności decyzji podjętej przez arbitra.
Plus kolejki
Zwycięstwo ŁKS Łódź. Kibice beniaminka długo musieli czekać na kolejną wygraną swojej ukochanej drużyny. Wcześniej z kompletów punktów piłkarze ostatniej drużyny w tabeli zgarnęli w sierpniu ubiegłego roku. Wygrana 3:2 z Puszczą Niepołomice przerwała złą serię, ale nie zmienia sytuacji łodzian, którzy tylko cudem mogą uratować się przed spadkiem.
Minus kolejki
Marco Burch stracił piłkę na środku boiska. Ten błąd sporo kosztował Legię Warszawa. Skorzystała na nim Pogoń Szczecin. Wyprowadziła kontrę, po której strzeliła wyrównującego gola. W efekcie podopieczni Kosty Runjaica zamiast trzech, zdobyli tylko jeden punkt.
Gol kolejki
O takich golach zwykło się mówić "stadiony świata". Bramka Kamila Zapolnika w meczu z ŁKS Łódź nie tylko jest najpiękniejszym golem 23. kolejki Ekstraklasy, ale ma szansę zostać najładniejszym trafieniem całego sezonu. Napastnik Puszczy Niepołomice popisał się kapitalną przewrotką.