W środę na stadionie w Gliwicach odbędzie się rewanżowy mecz Piasta z BATE. W pierwszym zanotowano remis 1:1.
"Trudno wskazać kto jest faworytem tego pojedynku, gdyż bardzo dużo elementów się na to składa. Co prawda Piast strzelił bramkę na naszym obiekcie, jednak to my jesteśmy bardziej doświadczeni" - powiedział opiekun zespołu z Borysowa podczas wtorkowej konferencji prasowej.
Gra polskiej drużyny na Białorusi nie była dla niego zaskoczeniem, gdyż oglądał dużo nagrań wiosennych spotkań ligowych gliwiczan, jak również te rozegrane podczas przygotowań do sezonu 2019/20.
Już po pierwszym meczu kwalifikacji LM jego drużyna pokonała w pojedynku ligowym Torpiedo Żodzino 4:1.
"Nasze nastroje przed tym meczem ligowym nie były takie złe. Jednak zasłużona wygrana dodatkowe je to poprawiła" - dodał szkoleniowiec BATE.
W Gliwicach nie będzie on mógł wystawić optymalnego składu. Ze względu czerwoną kartkę w pierwszym spotkaniu (w konsekwencji drugiej żółtej) nie wystąpi Stanisław Dragun. Kontuzjowani są Bojan Dubajic i Jegor Filipienko.
Szkoleniowiec BATE przyznał, że rozmawiał z Filipem Mladenovicem o Piaście. Zawodnik Lechii Gdańsk w przeszłości grał w drużynie z Borysowa.
Według zapowiedzi na mecz do Polski ma przyjechać 180 fanów z Białorusi.
Początek środowego spotkania Piasta z BATE o godz. 20.