Trener Bawarczyków Josep Guardiola wprowadził Polaka na boisko dopiero w 74. minucie. Prawdopodobnie oszczędzał jego siły przed środowym rewanżem 1/8 finału Ligi Mistrzów z Juventusem Turyn w Monachium (w pierwszym spotkaniu był remis 2:2). Lewandowski i tak zdołał wpisać się na listę strzelców - w 86. minucie po błędzie jednego z obrońców gości.

Reklama

Napastnik Bayernu wyprzedza już o dwa gole drugiego w klasyfikacji strzelców Bundesligi Pierre'a-Emericka Aubameyanga z Borussii Dortmund. Gabończyk będzie miał okazję poprawić dorobek w niedzielę, gdy jego zespół, prawdopodobnie z Łukaszem Piszczkiem w składzie, podejmie FSV Mainz.

Trzecim najskuteczniejszym strzelcem ekstraklasy jest Mueller, który po sobotnim meczu ma już 19 trafień.

Bawarczycy zgromadzili 66 punktów i mają o osiem więcej od wicelidera Borussii Dortmund.

Po raz pierwszy od 4 października w Bundeslidze zagrał Mario Goetze. Mistrz świata długo zmagał się z kontuzją i teraz ma jeszcze trzy miesiące, aby odzyskać szczytową formę przed mistrzostwami Europy we Francji (Niemcy są grupowym rywalem Polski w tej imprezie). W sobotę rozegrał w barwach Bayernu 54 minuty.

Coraz trudniejsza jest sytuacja ostatniego w tabeli Hannoveru 96, który przegrał u siebie z FC Koeln 0:2. Gospodarze, w których składzie zabrakło Artura Sobiecha, mają 17 punktów i do bezpiecznej strefy tracą 10. W ekipie gości na końcowe minuty na boisku pojawił się Paweł Olkowski.

Wzrosły za to szanse Hoffenheim na utrzymanie. Drużyna Eugena Polanskiego (poza kadrą) dość niespodziewanie wygrała u siebie z wicemistrzem kraju VfL Wolfsburg 1:0. Zajmuje przedostatnie miejsce z dorobkiem 24 punktów.

Reklama

Bramkarz VfB Stuttgart Przemysław Tytoń dał sobie wbić trzy gole w wyjazdowym spotkaniu z beniaminkiem FC Ingolstadt 04, ale spotkanie skończyło się remisem 3:3. Goście są na 11. pozycji z 32 punktami.

W niedzielę odbędą się dwa spotkania. Oprócz wspomnianego starcia BVB z Mainz, Bayer Leverkusen, bez kontuzjowanego Sebastiana Boenischa, podejmie ekipę Hamburgera SV.