Trzy tygodnie temu w końcówce meczu w Turynie sędzia pokazał trzy czerwone kartki. W Mediolanie nie było tyle emocji. Gospodarze szybko objęli prowadzenie po bramce Federico Dimarco w 15. minucie i później starali się kontrolować sytuację. Juventus w drugiej połowie mimo wielu prób nie był w stanie odwrócić losów dwumeczu, co więcej, tylko swojemu bramkarzowi zawdzięcza, że po jednej z kontr nie stracił drugiego gola.

Reklama

W zespole z Turynu cały mecz na ławce rezerwowych spędził bramkarz reprezentacji Polski Wojciech Szczęsny, a w drugiej połowie wystąpił Arkadiusz Milik.

Finałowego rywala Interu wyłoni czwartkowy mecz Fiorentiny z Cremonese. Bliższy awansu jest zespół z Florencji, który wyjazdowe spotkanie wygrał 2:0.

Finał Pucharu Włoch odbędzie się 24 maja w Rzymie.

Reklama