Po sobotniej, kompromitującej porażce 2:4 z Sassuolo, trener Massimiliano Allegri postanowił coś zmienić w składzie. Pozostawił w bramce Wojciecha Szczęsnego, który popełnił w sobotę dwa poważne błędy, ale w ataku po raz pierwszy w tym sezonie od pierwszej minuty wystąpił Milik. Taktyka okazała się słuszna, bowiem to Polak zdobył gola dającego Juve czwarte zwycięstwo w sezonie.

Reklama

Decydująca akcja meczu miała miejsce w 57. minucie. Po dośrodkowaniu w pole karne, głową zagrał Adrien Rabiot i Arkadiusz Milik z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki. Gospodarze przeżywali jeszcze chwile niepewności, ale analiza VAR wykazała, że gol został zdobyty prawidłowo. W 78. minucie Polak został zmieniony.

Szczęsny tym razem nie miał wiele pracy. Piłkarze Lecce, którzy ponieśli pierwszą porażkę w sezonie i spadli z trzeciego na czwarte miejsce w tabeli, przez cały mecz nie zagrozili poważnie jego bramce. Juventus awansował na pozycję wicelidera, dwa punkty za Interem Mediolan.

Goście kończyli mecz w dziesiątkę po tym, jak w doliczonym czasie gry drugą żółtą kartką i w konsekwencji czerwona został ukarany Mohamed Kaba.