"Przede wszystkim bardzo przepraszam cały klub ONICO Warszawa oraz wszystkich kibiców siatkówki za błąd, który popełnił arbiter w trakcie pierwszego meczu finału PlusLigi" – podkreślił cytowany w komunikacie organizatora rozgrywek Paweł Zagumny, prezes Polskiej Ligi Siatkówki SA.
Po zapoznaniu się z opiniami Zespołu Kwalifikatorów PlusLigi i Ligi Siatkówki Kobiet oraz Wydziału Sędziowskiego Polskiego Związku Piłki Siatkowej (PZPS) zarząd PLS zdecydował, że pierwszy sędzia Wojciech Maroszek został zawieszony do końca sezonu i pozbawiony wynagrodzenia za kwiecień, a osoba pełniąca w trakcie meczu obowiązki elektronicznego protokolanta została zawieszona do końca 2019 roku.
Zaznaczono jednocześnie, cytując opinię Zespołu Kwalifikatorów, że błędy sędziego/sędziów, jakie zaistniały w zakresie oceny przebiegu gry, nie są podstawą do ingerencji ze strony Członków Jury, Supervisorów lub następnie Organów Weryfikujących zawody w ich rezultat końcowy także celem zmiany rezultatu.
"Pragniemy zauważyć, że po zaistniałym zdarzeniu oraz po udzieleniu sankcji zawodnikowi ZAKSA Kędzierzyn (Kaczmarek) zespół ONICO Warszawa prowadził nadal 15:14 w secie piątym, posiadał piłkę meczową i w dalszym ciągu miał możliwość rozstrzygnięcia niniejszego spotkania sportowo na swoją korzyść" - napisano w komunikacie PLS.
Warszawski klub złożył oficjalny protest po tym, jak w końcówce tie-breaka arbiter po jednej z akcji przyznał punkt drużynie gości, który oznaczałby jej zwycięstwo 15:13 i wygraną w całym spotkaniu 3:2, ale po konsultacji z asystentem zmienił decyzję uznając za błędne odbicie Piotra Łukasika z ONICO.
Ostatecznie broniący tytułu kędzierzynianie wygrali decydującą partię 17:15 i rozpoczęli finałową serię od zwycięstwa.
Druga kontrowersja dotyczyła błędnego naliczenia - o jeden na niekorzyść warszawskiej ekipy - punktów w czwartym secie, który jednak i tak zakończył się jej sukcesem (29:27).
Tuż po zakończeniu meczu władze ONICO złożyły oficjalny protest, a w poniedziałek w piśmie do prezesa PLS Zagumnego i głównego komisarza ligi Cezarego Matusiaka domagało się weryfikacji wyniku i przyznania zwycięstwa stołecznej drużynie.
Jej władze domagały się również zawieszenia do końca rozgrywek zawodnika Zaksy Łukasza Kaczmarka, za niesportowe zachowanie pod koniec piątego seta. Zgodnie z przepisami - jak wytłumaczono w komunikacie PLS - prezes spółki zwrócił się w tej sprawie z wnioskiem do Rzecznika Dyscyplinarnego PZPS "licząc na jak najszybsze wyciągnięcie konsekwencji wobec gracza".
Drugie spotkanie finałowe zostanie rozegrane w środę w Warszawie. Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw.