Mistrzowie świata do czwartku szli przez turniej jak burza, oddając rywalom w siedmiu wcześniejszych spotkaniach tylko jednego seta. W Lublanie przegrali jednak 1:3. W opinii ekspertów większość zawodników zaprezentowała się poniżej oczekiwań, a w gronie tych, którzy zawiedli najbardziej, wymieniany był Drzyzga.
"Gdybyśmy zagrali o 10 procent lepiej, to myślę, że byśmy wygrali. Ale to był słaby mecz w naszym wykonaniu" – zaznaczył rozgrywający.
W pierwszej odsłonie biało-czerwoni prowadzili 20:17, ale pozwolili rywalom odrobić stratę z nawiązką i objąć prowadzenie w meczu. Rozstrzygnęli na swoją korzyść końcówkę drugiej partii, ale dwie kolejne padły łupem gospodarzy.
"Może i wpuściliśmy rywali do meczu. Dobrze zaczęliśmy, ale taki jest sport. Patrząc na przebieg pierwszego seta, można powiedzieć, że to spotkanie było do wygrania. Mogło być bowiem 2:0 dla nas i inaczej byśmy wtedy rozmawiali. Ale to oni wygrali i tyle" – skwitował zawodnik Lokomotiwu Nowosybirsk.
Dawid Konarski także przyznał, że nie był to dzień Polaków.
"Nie zagraliśmy tego, co do tej pory. Mieliśmy sporo okazji w kontrataku, które zmarnowaliśmy. Słoweńcy wykorzystali naszą słabszą dyspozycję. Przegrywaliśmy większość setów różnicą dwóch punktów" – zwrócił uwagę.
Doświadczony atakujący podkreślił, że współgospodarze turnieju na tle wcześniejszych rywali biało-czerwonych zaprezentowali znacznie wyższy poziom.
"To był tak naprawdę pierwszy przeciwnik, który postawił nam bardzo trudne warunki. To zespół z półki wyżej w porównaniu z naszymi wcześniejszymi rywalami" – ocenił.
Siatkarz Jastrzębskiego Węgla zaznaczył jednak, że Słoweńcy niczym nie zaskoczyli Polaków.
"Zagrali tak, jak się spodziewaliśmy. Przede wszystkim ryzykowali zagrywką. To był smutny dzień, ale trzeba zresetować głowy, bo mecz o brąz też będzie ważny. W sobotę trzeba wrócić do naszego normalnego poziomu" – powiedział.
Rywala biało-czerwonych w pojedynku, którego stawką będzie trzecie miejsce, wyłoni piątkowy mecz Francuzów z Serbami. Zarówno drugi półfinał, jak i spotkania o medale odbędą się w Paryżu.